Najbardziej efektowne dwa doświadczenia przeprowadzić można przy użyciu siarczanu sodu lub siarczanu miedzi. W pierwszym przypadku uzyskać możemy duży zespół kryształów w czasie 1 godziny. W drugim-jeden duży kryształ w ciągu 6 do 8… dni. Do żaroodpornej zlewki laboratoryjnej wsypujemy 100 g siarczanu sodowego, dolewamy 100 cm3 wody, ogrzewamy do temperatury 50 do 55°C aż do całkowitego rozpuszczenia siarczanu sodowego i na gorąco przesączamy do czystej stożkowej kolby laboratoryjnej. Wylot kolby zamykamy korkiem z waty i ogrzewamy aż do wrzenia. W tym stanie zdejmujemy kolbę z płytki azbestowej i ostrożnie, bez wstrząsów przenosimy w zacienione miejsce parapetu okiennego. Po schłodzeniu kolby z roztworem do temperatury pokojowej, delikatnie wyjmujemy korek z waty, wrzucamy do wnętrza jeden malutki kryształek siarczanu sodowego i… podziwiamy. W ciągu bardzo krótkiego czasu do wrzuconego zarodka krystalizacji przyrastają krystaliczne igły, tak jak rosną kwiaty lodowe na szybie. Igły stają się coraz grubsze i dłuższe, rozrastają się we wszystkich kierunkach, aż cała ciecz zamieni się w jedną bryłę kryształów. Nie jest to jednak kryształ podobny do kryształu kwarcu czy pojedynczego kryształu innego kamienia szlachetnego. Bardziej podobny jest do kamieni skrytokrystalicznych. Wartość tego doświadczenia polega na możliwości obserwacji samego procesu krystalizacji. Gdy chcemy uzyskać duży i ładny pojedynczy kryształ, lepiej jest wykonać drugie doświadczenie przy użyciu siarczanu miedzi.