Mądre prezenty
Prezenty bywają różne. Drogie i nad wyraz wyolbrzymione, małe i skromne, takie szczere lub też wymuszone. Prawdopodobnie każdy z nas mógłby wymienić przynajmniej po jedynym prezencie, który otrzymał w życiu, wpisującym się w powyższe kategorie.
W moim przypadku, autorką najbardziej niecodziennych, a jednocześnie szczerych prezentów, była moja babcia. Pomyliłby się ogromnie ten, który by pomyślał, że otrzymywałem od niej skarpetki i swetry. Nic z tych rzeczy. Moja babcia zawsze obdarowywała mnie praktycznymi prezentami, to prawda, ale zawsze były to prezenty, których efekt miałem nosić do końca życia. Moim pierwszym prezentem od niej, który bardzo zapadł mi w pamięć, był roczny kurs rysunku. Szkoła rysunku Olsztyn, do której uczęszczałem, dała mi mnóstwo radości i satysfakcji.
Babcia widząc swój sukces, postanowiła go kontynuować i na następne święta otrzymałem kartkę pod tytułem: Szkoła języków obcych Dębica.
Śmiało mogę powiedzieć, że te dwa prezenty zrobiły ze mnie takiego człowieka, jakim jestem obecnie.