Alienacja Narcyza rejestrowana jest przez wspomnianego Mouniera3. I też daje ona o sobie znać na gruncie współczesnego mieszczaństwa. Postulując wspólnotę autentyczną, nie zamierzamy stwierdzać jej istnienia, jak robił to Gierek w swej dekadzie, często sugerując jedność moralno-polityczną narodu. Oczywiście wiązać się to będzie niedługo z postulowaną przez PRON nową ordynacją wyborczą i z mandatem społecznym władzy…
Teza VII: Skoro postulujemy nie brutalizację stosunków międzyludzkich, lecz ich humanizację, wiązać się to musi z gestami dobrej woli z obu stron. Zawieszenie stanu wojennego i pochodna tegoż zwolnienie internowanych zakłada jako następną fazę postępu w tym względzie amnestię, co sugeruje PRON. Musi to być jednak licytacja dobrej woli z obu stron… Po co te wyroki śmierci ze strony enigmatycznych ugrupowań, którym nie podobają się grupy inicjatywne pragnące założyć nowe związki zawodowe?
Teza Y11!: Być humanistą z „tej” czy z „tamtej” strony to przyjąć, iż człowiek jest wartością naczelną. Można w związku z tym mieć pretensję, że chrześcijanie widzą tę wartość jako naczelną, ale w ten sposób, by tak rzec, „zapośredniczony” – przez Instancję Ponadludzką. Ale też i praktyka marksistów w okresach minionych nie nazbyt hołdowała tezie młodego Marksa, iż „najwyższą dla człowieka istotą jest człowiek”, skoro wisiały sobie na parkanach hasła typu: „Nie skacz do tramwaju, bo ręce twoje i nogi potrzebne są planowi ó-Ietniemu” !ub też: „Lecz gruźlicę, gdyż zdrowie twe potrzebne jest 5-latce!”
Teza 5X: Szukać wspólnej platformy uznania pluralizmu świa-topoglądowego z nadzieją, iż spotkamy się na gruncie humanistycznym to tyle, co uznać obligację norm elementarnych w etyce (normy elementarne to takie, które mają długowieczność i ważne są w większości kultur świata).