Najbliższe dwa lata, to przede wszystkim szansa, dla nieznanych dotychczas artystów muzycznych, i producentów, których również ten rynek jak i branża na pewno potrzebują. W ostatnim czasie, wiele się mówiło, o obecnej sytuacji, lecz w końcu można powiedzieć jedno, to dobre lata, na przykładzie tych, które obserwowaliśmy, by artyści zaczęli wychodzić z cienia, i wkroczyli na scenę, ze znacznie większym rozmachem. Oczekuje się jednak od nich, znacznie więcej, niż dotychczas uważano, oczywiście, nie każdy to rozumie, dlatego nie sprawdzi się w tym środowisku, nie chodzi też o awangardę, czy jakąkolwiek innowację w istniejących już gatunkach muzycznych. Zanim artysta, będzie się starał, nam coś narzucić, musi udowodnić, że do prowadzenia danego nurtu, będzie posiadał odpowiednie praktyczne umiejętności, nie sztuką jest, zawojować przemysł muzyczny, sztuką jest sprawić, by nie zaszkodzić mu jeszcze bardziej. Czy to zadanie uda się zrealizować, takie pytanie to nie w tym kierunku, ale oczywiście, można je rozważyć.